Magdalena Korol

Dolce vita

Jest wtorek przed południem, siedzę obok Koloseum w Rzymie, piję znakomitą kawę latte i kocham ten stan. Dolce vita. Coż to tak naprawdę znaczy? Dla każdego z pewnością coś innego. Czym jest dla nas – ludzi żyjących, bądź co bądź, w dobrobycie, luksusie dostępu do informacji, wśród wszelkich zdobyczy cywilizacji – czym jest to „Słodkie […]

Dolce vita Read More »

Mea culpa-jestem gadającym prawnikiem

Lubię gadać-przepraszam-rozmawiać 🙂 Z faktami się nie dyskutuje. Lubię i kropka. Taki mam charakter, taką mam pracę. Klienci oczekują od adwokata, że będzie potrafił komunikować się w ich imieniu z sądem, kontrahentem, biurem obsługi interesanta i wszystkimi innymi. No to jestem. Zjawiam się i „gadam” . Dzwonię, negocjuję, dyskutuję i załatwiam. Ku zadowoleniu Klienta. I

Mea culpa-jestem gadającym prawnikiem Read More »

Czy optymiści naprawdę żyją dłużej?

W końcu muszę to napisać –  jako optymistka z urodzenia i powołania. Fajnie być miłym i dobrze nastawionym do otoczenia. Fajnie jest się często i ładnie uśmiechać. Fajnie jest zawsze widzieć szklankę do połowy pełną… Tylko, że… no właśnie.   Czasem nawet optymista ma po prostu dość!!!   Kurcze, są momenty, że aż we mnie

Czy optymiści naprawdę żyją dłużej? Read More »

Nobody is perfect?

Naszła mnie właśnie refleksja o tym, czym/kim jest ideał. Podobno ktoś kiedyś widział coś/kogoś takiego, ale to tak jak z Yeti-bezpośrednich dowodów brak. To skoro ideałów nie ma-skoro nie ma idealnego człowieka, idealnego prawnika, idealnego Klienta (tak, prawnik to też człowiek-tym bardziej Klient ;), idealnej sytuacji, sprawy, czy drugiej połówki, to po jaką cholerę tak

Nobody is perfect? Read More »

Kiedy umiera w nas szczerość?

Wpis bardzo osobisty, bo o taki mnie poproszono. Pisany o 3:00 a.m. Miało być osobiście, to będzie. Dlaczego nie mówimy tego, co myślimy? Jeżeli tego nie robimy, to po co w ogóle myślimy? Fakt. Czasem szczerość może zaboleć. Sama ostatnio tego doświadczyłam i „obdarowana” szczerością początkowo przyjęłam ją z bólem. A potem pomyślałam-hej, przecież to

Kiedy umiera w nas szczerość? Read More »

Przepraszam musiałam

To będzie krzywdzący wpis. Niestety nie zawsze musi być miło. Krzywdzący dla wielu super miłych i kompetentnych osób pracujących w sądach (w tym miejscu serdecznie pozdrawiam cały personel czytelni Sądu Okręgowego Warszawa-Praga!;). W tym przypadku zdecydowanie wyjątek potwierdza regułę. Współpraca z pracownikami sądów to niestety najczęściej droga przez mękę. Czasem po prostu brak mi słów.

Przepraszam musiałam Read More »

Mów do mnie prawniku-mów po polsku ;)

No tak. Zrozumienie języka prawniczego, zwanego przez niektórych żargonem (nie będę pisać o używanym przez niektórych nieeleganckim pojęciu „prawniczy bełkot”), bywa nie lada wyzwaniem. Lekko nie jest. Przychodzi Klient do prawnika, bywa że blady i zestresowany, z problemem życia i bęc! Na „Dzień dobry” dostaje serię niezrozumiałych słów i łacińskich paremii. No i nie dość,

Mów do mnie prawniku-mów po polsku ;) Read More »

Dolce far niente

Ostatnio przeczytałam, że: „Samodyscyplina to umiejętność zrobienia tego, co się powinno, wtedy kiedy się powinno to zrobić, niezależnie od tego, czy ma się na to ochotę, czy nie”. Boże-tylko dlaczego to takie ciężkie czasami…czasami nawet częściej, niż czasami 😉 ?! :(. Kto z Was nie zna powiedzenia: „Żeby mi się tak chciało, jak mi się

Dolce far niente Read More »

Jak to jest z tym gadaniem przez telefon w pociągu?

Bardzo przeszkadza, czy tylko trochę? Czy jak się człowiek zaśmiewa w głos to już źle,a jak cichutko szepcze to jest OK? Czy gadając przez telefon w wagonie bezprzedziałowym naruszasz pociągowy savoir-vivre bardzo, czy tylko trochę? Zaczęłam zastanawiać się nad tym w trakcie mojej dzisiejszej podróży. Hurra, wzięłam ze sobą książki, hip-hip wreszcie nie za kółkiem.

Jak to jest z tym gadaniem przez telefon w pociągu? Read More »

Scroll to Top
Skip to content