Siedzę w Krakowie w słoneczny poranek. Jest pięknie. Jestem po bardzo inspirującym evencie Infoshare 2017 w Gdańsku, z którego wróciłam z nowymi refleksjami, pomysłami i kontaktami.
I zaczęłam się zastanawiać po co mi mój blog osobisty.
Nie „Prawo w modzie”, w którego cel i sens nie wątpię i znam jego wartość dodaną, która z dnia na dzień wzrasta. Mam na myśli moje „Myśli nieuczesane”, które są luźną zbitką moich refleksji o życiu i Świecie.
Czy warto?
Konwersja na Klienta jest praktycznie żadna. Nie zamieszczam tam bowiem treści merytorycznych, po które potencjalny Klient sięga najchętniej, bo z nich dowiaduje się najwięcej, przez co pogłębia swoją wiedzę w zakresie prawa i znajduje odpowiedź na problem prawny, który go w tym momencie nurtuje.
A zatem, po co to robię?
Powodów jest kilka.
Bo lubię pisać.
Bo lubię dzielić się swoimi spostrzeżeniami z innymi.
Bo chciałabym innym pokazać Świat – takim, jakim go widzę.
A dwa najważniejsze „Bo”, to:
Bo chciałabym opowiedzieć wszystkim czytającym – zakładam osobom w podobnej do mojej sytuacji życiowej – o problemach i wątpliwościach, z którymi nieustannie muszę się mierzyć jako człowiek i ciągle jeszcze młody przedsiębiorca. Chciałabym pokazać innym, że sukces to naprawdę przysłowiowa „droga przez mękę” – nie dość, że długa, to jeszcze wyboista, a to co serwują nam różne kolorowe pisma i „superporadniki” to zwykły bullshit.
A przede wszystkim, bo chciałabym pokazać, że adwokat to też człowiek – nie tylko kompetentny, ale też przystępny i miły, z którym nie tylko musi, ale chce się pracować. To partner dla Klienta – nie tylko prawny, ale też biznesowy, który zna i rozumie jego problemy, bo sam na codzień się z nimi mierzy.
Przede mną bardzo intensywny i wymagający czas. Wychodzę mocno ze swojej strefy komfortu, o czym z pewnością wkrótce się dowiecie.
I wiecie co Wam powiem?
Nie wiem, czy odniosę sukces, nie wiem, czy sobie poradzę, ale cholernie się na to wyzwanie cieszę i nie mogę się już doczekać!
Mam nadzieję wkrótce Wam o tym napisać, bo w końcu piszę tego bloga, bo lubię! ;).