Bezapelacyjnie stwierdzam, że żyjemy w opętanym Świecie!
Tak, dokładnie tak.
Nie wiem, czy dotyczy to tylko mojego pięknego kraju, czy Świata w ogóle, ale tak to dziś czuję.
Ludzi nie cieszy już nic.
Wszystko jest do d…a homo homini lupus est….”mój Partner, mój związek, moja rodzina, moja praca”…jak ich nie ma jest fatalnie, z kolei jak już są to są do niczego.
Zdecydowanie chciałabym zaprotestować przeciwko takim postawom!
Kochani – ogarnijcie się – ja – jak kabaretowa Mariolka – nie będę żyć wiecznie! Niestety!
Mój Noworoczny statement jest następujący – cieszmy się życiem-plisssss!!!
Cieszmy się tym, że żyjemy, doceńmy wspaniałych, dobrych ludzi wokół nas, kochajmy i szanujmy ich, lubmy się wzajemnie, nie szukajmy dziury w całym, nie szukajmy idealnych sytuacji, bo takich nie ma -tak, jak nie ma idealnych ludzi…
Szukajmy szczęścia w małych, z pozoru nic nie znaczących sytuacjach, gestach, które jak się później okazuje są najważniejsze…
I uśmiechajmy się częściej – do siebie i do innych – niech to nie będzie zjawisko nadzwyczajne, że człowiek uśmiecha się do drugiego człowieka…
Niech to będzie Wasz rok – w pracy, a przede wszystkim w życiu…
Tak po prostu-tego Wam życzę!